Przy ulicy 27 grudnia w warszawskim Wawrze znajduje się symboliczny cmentarz-pomnik ofiar pierwszej masowej egzekucji na ludności polskiej dokonanej 27 grudnia 1939 roku. Zabito wówczas 107 osób.
Egzekucja była odwetem za strzelanie do dwóch niemieckich oficerów w wawerskiej restauracji Antoniego Bartoszka, w rezultacie którego jeden z nich zginął, a drugi został śmiertelnie ranny. Strzelającymi byli dwaj poszukiwani polscy kryminaliści – Prasula i Dąbek. Po tym zdarzeniu z Warszawy przybyła niemiecka ekspedycja karna. Od godziny 23 rozpoczęto obławę, wyprowadzono z mieszkań 114 mężczyzn w wieku 16-70 lat, po czym osądzono ich bez dochodzenia i skazano na śmierć. Egzekucję rozpoczęto 27 grudnia o piątej rano na pustym placu przy ulicy Spiżowej (dziś 27 grudnia). Zginęło 106 osób, a restauratora Bartoszka powieszono. Ciała kilku zmarłych wykradły rodziny i pochowały w tajemnicy w grobach rodzinnych, pozostałych zaś pochowano w zbiorowej mogile na miejscu. W związku z ciągłym odwiedzaniem miejsca przez ludzi oddających hołd ofiarom, Niemcy zarządzili już w 1940 roku ekshumacje i przeniesienie ciał na pobliskie cmentarze.
Jesienią 1944 roku z polecenia prezydenta Warszawy Mariana Spychalskiego oraz starosty Stanisława Krupki teren stracenia ogrodzono, natomiast w grudniu postawiono tam prowizoryczny pomnik – betonowy krzyż. W 1946 roku z inicjatywy artysty Mariana Godziszewskiego powstało Stowarzyszenie Rodzin Po Rozstrzelanych w Wawrze 27 grudnia 1939 roku, którego celem była zbiórka funduszy na urządzenie cmentarza-pomnika. Sam teren egzekucji został przekazany przez właścicieli na własność gminie Wawer, z zastrzeżeniem, iż użyty będzie na cmentarz-pomnik.
W 1949 roku oddano miejsce pamięci w obecnym kształcie. Założenie zaprojektowała artystka malarka Ewa Śliwińska. Cmentarz-pomnik składa się z dwóch przylegających do siebie obszarów w kształcie prostokąta: mniejszego, na którym znajduje się symboliczny cmentarz, i większego – placu zgromadzeń. Wejście na cmentarz założone jest na osi symetrii, kieruje wchodzącego na alejkę przecinającą wyżwirowany duży plac na pół, na którym, zgodnie z założeniem projektu, mieli się gromadzić ludzie w trakcie obchodzenia uroczystości. Na jego obrzeżach rosną lipy. Plac jest oddzielony od ulicy skromnym, niskim ogrodzeniem z betonu i żelaza. Symboliczny cmentarz powstał na planie mniejszego, dostającego do głównego placu prostokąta, wejście na cmentarz prowadzi przez rozwidlającą się główną alejkę. Przy rozwidlonych dróżkach umieszczone zostały dwa socrealistyczne pomniki z piaskowca dłuta rzeźbiarza Józefa Gazy przedstawiające Polonię i Bojownika z faszyzmem. Każdy z pomników wysokości około trzech metrów stoi na cokole z wyrytymi nazwiskami zamordowanych. Między pomnikami umieszczono kamienny sarkofag na podwyższeniu z płyt z napisem: „Poległym a niezwyciężonym”. Za pomnikami i sarkofagiem umieszczono żelbetowe krzyże i macewy w liczbie odpowiadającej liczbie zamordowanych.
Jak zwykle w socrealizmie, najważniejszy jest przekaz sztuki. Sarkofag umieszczono dokładnie na osi symetrii założenia, po jego prawej i lewej stronie znajdują się pomniki, a dopiero za nimi symboliczny cmentarz. Całość przypomina plan kościoła – najpierw duży plac, na którym wierni mogą się zgromadzić, sarkofag na podwyższeniu przypomina ołtarz, po jego bokach figury przypominające sprawców zła, a za nimi prezbiterium w postaci cmentarza. Warto przyjrzeć się też politycznemu wyrazowi rzeźb. O ile pomnik bojownika jest zgodny z wcześniejszym projektem, o tyle pomnik Polonii ostatecznie wygląda inaczej. Zrezygnowano z plastycznego przedstawienia kobiety wyciągającej zaciśniętą pięść. W rezultacie została przedstawiona w postawie prostej, a jedynym elementem zgadzającym się z projektem jest wzniesiona ręka z zaciśniętą pięścią. Trzyma ona tarczę z wypisanymi historycznymi zwycięstwami Polaków nad Niemcami – „Grunwald 1410, Berlin 1945”. Przedstawienie mężczyzny z ciężkimi konturami i mocnym zarysowaniem cech męskich jest klasycznie socrealistyczne, ale wyobrażenie Polonii, delikatniejszej kobiety, jako walczącej od setek lat z Niemcami, to propagandowa aluzja do słynnych wówczas haseł walki z imperializmem niemieckim mająca nastrajać odbiorców przeciwko wrogom. Takie myślenie było wówczas oczywiste, czego potwierdzenie można znaleźć w artykule z powojennej „Architektury” dotyczącego cmentarzy wojennych w Polsce:
„(…) zarówno w wypadkach cmentarzy ściśle wojennych, frontowych, jak i w wypadkach cmentarzy poświęconych ludności cywilnej, mamy do czynienia ze zjawiskami masowymi, które stanowią konsekwencję z jednej strony nowoczesnych „udoskonalonych” zbrodniczych metod wojennych, z drugiej zaś – skutek nowoczesnych „udoskonalonych” metod rasizmu i faszyzmu – imperializmu. Toteż wszystkie powojenne, budowane dzisiaj w Polsce cmentarze, aczkolwiek różnią się rozwiązaniem plastycznym, wyrażają jedną wspólną sprawę: walkę o wolność i niepodległość Polski i zarazem walkę ludów świata na czele ze Związkiem Radzieckim przeciwko imperializmowi niemiecko-hitlerowskiemu, a zarazem przeciwko wszelkiemu imperializmowi pretendującemu do wprowadzania nowoczesnego niewolnictwa”.
Wnioski są oczywiste: Zbrodnia w Wawrze była pierwszym masowym aktem terroru okupanta niemieckiego wobec Polaków, zaś miejsce tej tragedii musiało być odpowiednio politycznie zagospodarowane – wymowa cmentarza-pomnika miała uprawomocnić i afirmować nową władzę i jej sojuszników. Jednym słowem: socrealizm.
Bibliografia:
Cmentarze wojenne w Polsce, Architektura 2/1949
Henryk Wierzchowski, Anin Wawer, Warszawa 1971
Jan Czerniawski, Wawer. Korzenie i współczesność, Warszawa 2008
Halina Niemiec, Zbrodnia niemiecka w Wawrze
kasiaszkutalska.blogspot.com/2013/12/26-27-grudnia-1939-r-zbrodnia-w-wawrze.html